wtorek, 23 czerwca 2015

Nie taki poniedziałek straszny!

   Tak, tak- dobrze przeczytaliście! Choć dziś na pewno nie poniedziałek, to o nim właśnie mowa, bo nie może być inaczej, kiedy przychodzi mi napisać o Lee Monday! Z nimi każdy poniedziałek, choćby nie wiem jak wredny(na przykład taki, który musi rozpocząć się pobudką o 5:30) stanie się przyjemniejszy. Zanim powiem co i jak, krótka historia z typu tych "jak to się zaczęło". Otóż jak to u mnie często bywa... przypadkiem! Zamawiałam płytę innego zespołu (Black Bee- zapraszam na ich kanał YT!), a tak się złożyło, że Lee Monday i Pszczoła mają tego samego gitarzystę, u którego ową płytę zamawiałam. Coś szło nie tak, bardzo długo musiałam się o przesyłkę prosić i na nią czekać. I w końcu przyszła! Nie dość, że z przeuroczym zaadresowaniem (Najcierpliwsza pod Słońcem!), to jeszcze z gratisem, czyli płytą Lee Monday właśnie. Na początku oczywiście kręciłam nosem- to nie była moja Muzyka. Ale chyba musiałam do niej po prostu dojrzeć. Bo kiedy sięgnęłam po nią rok później- zakochałam się. Bez pamięci. Więc miło mi zaprosić na Lee Monday! :)


  LEE MONDAY - CO TO JEST I Z CZYM TO SIĘ JE:

MUZYKA: brit, grunge, postrock (tak oni mówią), czasem bardzo alternatywna (tak mówię ja), gdyż jak sami przyznają, inspirują się mnóstwem gatunków, starając się połączyć swoje różnorodne zainteresowania muzyczne w jedną całość, która jest dosłownie nie do podrobienia!
SKŁAD:
  • Adam Słomiński- wokal, gitary
  • Kuba Winiarski- gitary
  • Mateusz Stolarski- bass
  • Kacper Wieczorek- perkusja
SŁOWA I MUZYKA: różnie, lecz najczęściej Adam Słomiński, Kuba Winiarski.
SKĄD? Żywiec. Co te okolice w sobie mają, że są kolebką dla wszystkich świetnych, młodych zespołów (Dżouk, Black Bee, Lee Monday, Cosmopoliss).
JAK TO BYŁO? Zespół działał plus minus 5 lat- od roku 2010 do 2015. I to, że już nie koncertują i nie tworzą nowych kawałków, nie znaczy, że nie zostawili nam wspaniałej muzyki, z której możemy czerpać garściami.
DOROBEK:
  • 2011- Snow (EP)
  • 2012- Teraz i tu (LP)
  • 2014- Muzyka z szuflady (DVD, Lee Monday unplugged, rejestracja koncertu z żywieckiego klubu Szuflada)







   Lee Monday to zespół, który naprawdę odniósł sukces. Choć pochodzi z Żywca, jego muzyka jest tak dobra, że trafiła do szerokiej publiczności. Singiel promujący ich płytę Teraz i tu- O mnie, o sobie- wykonali nawet na scenie Dzień Dobry TVN! (zobacz video!) Już po trzech miesiącach od założenia doczekali się emisji w radiowej Trójce. Odbyli trasę koncertową z zespołem Sublim, w trakcie której mogli pokazać swoją muzyczną potęgę na 20 koncertach w całej Polsce! Poza tym... Działali, działali. Włączali się w organizację nie tylko lokalnych imprez, ale także m.in. Browar Rock Festival (2011) w Żywcu. Działali i doczekali się- uznania, wysokiego poziomu muzycznego i zapewne ogromnej satysfakcji z grania oraz robienia tego, co kochają. Dlaczego w takim razie Lee Monday zakończył działalność? Jak sami poinformowali na swoim oficjalnym profilu na Facebooku: Nadszedł jednak moment, aby iść dalej. Jesteśmy muzykami, których spektrum działań jest bardzo szerokie. Głód muzyki daje o sobie znać.  Nie kłamali! Tworzą dalej w innych projektach, zespołach. A Lee Monday i tak będzie wiecznie żywe...




   Na koniec jeszcze kilka słów o tym, za co ja ich uwielbiam. Przemówili do mnie. Cieszę się, że ta muzyka nie trafiła do mnie rok temu- nie byłam na nią gotowa, byłam jeszcze na etapie bardziej zbuntowanego rocka i nie rozumiałam tego, co przekazuje mi Lee Monday. Dziś, po tym czasie na uspokojenie się oraz poszerzenie swoich muzycznych horyzontów, doceniam ten zespół. Bardzo. Za emocje, różnie skrajne- raz mam ochotę przy nich płakać, raz skakać i tańczyć. Dają szerokie spektrum muzycznych doznań. Za słowa, które są piękne, prawdziwe. Za to, że zostawili wiele "między wierszami". A to, że są zwykłymi, młodymi chłopakami ze Śląska, który tak lubię, chyba tylko dodaje im uroku. Zapoznajcie się z ich muzyką- na to nigdy nie jest za późno. 



   Czego może nauczyć nas przykład takiego bandu jak Lee Monday? Że nie trzeba mieć tzw. wielkiego nazwiska, aby mieć wielką muzykę! :)


~Ptaszysko

Zamieszczone zdjęcia nie są moją własnością- zdjęcia dzięki grafice Google. Video dzięki dostępowi do bazy YouTube!




wtorek, 9 czerwca 2015

Nie tylko dla mężczyzn!

   Pierwsza połowa czerwca już praktycznie za nami, a więc sezon koncertów oraz wszelkich imprez plenerowych spokojnie można uznać za otwarty. Tak naprawdę już wraz z początkiem maja miasta zostają zasypane plakatami informującymi o różnych festiwalach i muzycznych przedsięwzięciach, jak choćby studenckie Juwenalia, krakowskie Czyżynalia czy Impact Festival. Dzisiaj chciałam krótko opowiedzieć o jednej z takich letnich imprez, która jest tym bardziej wyjątkowa, że odbywa się nie w jednym, lecz w kilku polskich miastach w ciągu całego wakacyjnego okresu. O co chodzi? O Męskie Granie oczywiście, które wbrew nazwie przyciąga tłumy przedstawicieli obu płci! ;)

 



   Choć pełna lista artystów, którzy odwiedzą kolejne miasta, nie jest jeszcze znana, warto już dziś zainteresować się, czy możecie wziąć udział w którymś z koncertów! Bo mimo iż Męskie Granie gromadzi na scenie wielu wspaniałych artystów (nie we wszystkich miastach tych samych, co czyni Męskie Granie wyjątkową trasą, na której każdy jeden koncert jest dosłownie niepowtarzalny!),  to główną atrakcję stanowi koncert któregoś z członków Męskie Granie Orkiestra. Wśród nich znajdą się: Mela Koteluk, Smolik, Fisz, Krzysztof Zalewski oraz Ørganek (wspierani przez kilkoro innych muzyków)




   Szósta edycja Męskiego Grania to sześć wspaniałych koncertów w sześciu miastach:
  • Kraków, 27.06- m.in.: Rebeka, HEY, KULT, SKUBAS, Natalia Przybysz, Smolik oraz Krzysztof Zalewski
  • Wrocław, 11.07- m.in.: Maria Peszek, Fisz Emade Tworzywo, Artur Rojek i Fisz w ramach MGO
  • Chorzów, 25.07- m.in.: The Dumplings, O.S.T.R., HEY, Artur Rojek 
  • Poznań, 01.08 m.in.: Maria Peszek, Curly Heads, Mela Koteluk, Artur Rojek, Molesta Ewenement oraz Mela Koteluk  w ramach MGO 
  • Warszawa, 15.08- m.in.: Nosowska, Curly Heads, Maria Peszek, Fisz Emade Tworzywo oraz Fisz w ramach MGO
  • Żywiec, 29.08- m.in.: Lao Che, BRODKA, Jamal, Mela Koteluk, Ørganek oraz Ørganek, Fisz, Koteluk w ramach MGO
   

   Wakacje coraz bliżej- jedni już je mają, inni będą po 26.06 albo po sesji... Warto wybrać się na koncert Męskie Granie 2015! Może nawet nie na jeden, a na wszystkie? Dlaczego warto? Bo moim zdaniem Męskie Granie to jeden z lepszych festiwali/tras, jakie istnieją na polskim rynku muzycznym. Więcej informacji na oficjalnej stronie festiwalu: Męskie Granie 2015

   A na koniec łapcie coś zespołu Lee Monday, o którym już wkrótce na blogu! :) 



~Ptaszysko

Zamieszczone zdjęcia nie  są mojego autorstwa i nie stanowią mojej własności- grafika dzięki grafice Google. Video dzięki dostępowi do bazy YouTube!