piątek, 15 maja 2015

Muzyczny elementarz wg Sierockiego.

   Zdaję sobie sprawę, że to z założenia blog muzyczny, a ja znowu przychodzę do Was z książką... Ale co ja poradzę, że te dwie wyjątkowe dziedziny sztuki (literatura oraz muzyka) tak znakomicie się zazębiają? Jeżeli są publikacje, które perfekcyjnie łączą słowo z istotą muzyki, nie mogę przejść obok nich obojętnie. Tym razem przedstawiam Wam Alfabet muzyczny. Od Abby do Zucchero duetu Sierocki-Górka. W rzeczywistości jest to po prostu muzyczny elementarz według Marka Sierockiego(m.in. VOX FM oraz Teleexpress) wydany we współpracy z Witoldem Górką(m.in TVP Kultura).



    Książka, tak na dobrą sprawę jeszcze całkiem świeża, bo tylko zeszłoroczna, będzie aktualna jeszcze przez wiele, wiele lat. Powód? Jej bohaterowie, którymi są najznamienitsi muzycy kilku ostatnich dekad. Dzięki Sierockiemu możemy poznać kulisy kariery m.in. Abby, Bon Jovi, Michaela Jacksona, Lady Pank, Queen, Madonny, Perfectu, Niemena, Roxette czy SBB. A to tylko mały wycinek tego co znajdziemy w Alfabecie, bo autorzy zamieścili na tych ledwie 307 stronach aż 50 wykonawców!



   Przede wszystkim cenię w tej publikacji rzetelność wykonania oraz pełen profesjonalizm i kompetencje autorów, zwłaszcza Marka Sierockiego. Każdy przedstawiony artysta opatrzony jest niepowtarzalną stroną tytułową, a opis kończy krótką notą biograficzną. Ponadto informacje o niektórych opisywanych wykonawcach, zwłaszcza polskich, uzupełnione są fragmentem z rozmów, które - z racji swojego zawodu- Sierocki kiedyś z nimi przeprowadził. Opisy, wspomnienia, historia są zwięzłe, konkretne, a przy tym interesujące, zabawne, czasem nawet nieco przewrotne. Autorzy w doskonale przystępny sposób przedstawili ikony muzyki polskiej i światowej, które powinien znać każdy szanujący się fan muzyki. Dlaczego? To wyjaśnia główny autor we wstępie: Ta książka to próba uporządkowania tego wszystkiego, co w muzyce dla mnie najważniejsze.




   Dla mnie ta książka jest podwójnie ważna. Po pierwsze wyszła spod pióra dziennikarza muzycznego, którego cenię i zawiera opis w większości bliskich mi oraz szanowanych przeze mnie artystów. Po drugie...  Sama kiedyś bardzo chciałabym spróbować swoich sił właśnie jako dziennikarka muzyczna i trzymając w ręku Alfabet muzyczny marzę, bym kiedyś mogła wydać swoją własną wersję muzycznego elementarza...
    Zachęcam do lektury! Nie tylko zakręconych na punkcie muzyki, ale wszystkich, którzy chcą być świadomi kogo i dlaczego słyszą czasem w radio. Tymczasem zostawiam Was z Lady Pank! Do usłyszenia! 


~Ptaszysko

Zamieszczone zdjęcia są mojego autorstwa i stanowią moją własność. Video dzięki dostępowi do bazy YouTube!





1 komentarz:

  1. Myślę,że w bardzo dobrym kierunku idziesz, w sensie, że przygotowujesz się do roli dziennikarza muzycznego już teraz :) ja chciałam zajmować się krytyką filmową, ale US nie miał takiego kierunku. Chociaż znając mnie kierunek ten znudziłby mi się po krótkim czasie ;) xD
    Ucmokaj mokry nos ode mnie ;) to już małe stado jest ;D jak biegają mam wrażenie, że zamieszkuję zoo z siedzibą słoni ;D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.
Za słowa miłe i te krytyczne.
Dzięki nim wiem, że mam dla kogo pisać dalej! :)